Do Agnieszki trafiłam 3 lata

Do Agnieszki trafiłam 3 lata temu. Co mogę powiedzieć te 3 lata później? Że na pewno jestem w zupełnie innym miejscu niż wtedy, choć do kresu tej podróży jeszcze trochę drogi przede mną. A właściwie przed nami, bo to właśnie Agnieszka mi w tej trudnej drodze towarzyszy, wspiera, a niekiedy wręcz rzekłabym, że prowadzi za rękę. Pomaga wracać kiedy znowu kieruje mnie w najczarniejsze otchłanie i pomaga mi znaleźć powody, dla których tam wracam. Z premedytacją (co obie wiemy 🙂 ) zadaje pytania, na które odpowiedzi grzęzną mi w gardle, choć to wszystko po to, żeby pokazać mi, że te odpowiedzi z czasem stają się łatwiejsze. I tak naprawdę jest. Zaznaczę tylko, że ta „premedytacja” to nie ta stosowana do osiągnięcia swoich celów i nie oznacza w żadnym razie, że jestem zmuszona odpowiadać na te pytania. Robię to w czasie, kiedy jestem gotowa i w sposób jaki jestem gotowa. Nazwałabym ją zadziornie przyjazną premedytacją 🙂 I jest stosowana tylko wtedy właśnie, kiedy obie wiemy że to właśnie ta ona 😉
Agnieszka jest mądrą, pełną empatii, wzbudzającą zaufanie osobą, od której emanuje wręcz aurą ciepła i życzliwości. Na spotkaniach nie zabraknie też niekiedy śmiechu, bo Agnieszka ma super poczucie humoru 🙂
W jej towarzystwie można poczuć się bezpiecznie i jest się nie tylko słuchanym, ale wysłuchanym. Usłyszy nawet to, czego jej nie umiesz powiedzieć.
Choć nie jestem specjalistką psychoterapii, to mimo to mogę powiedzieć, że Agnieszka nie podchodzi do swoich pacjentów książkowo, według jednego ustalonego schematu, ale czuję że dostosowuje sposób i metody pracy pod konkretną osobę. To, co wnosi do relacji ze mną przynosi efekty.
Nie mogę powiedzieć, że właśnie Tobie Agnieszka pomoże, bo jest to składowa wielu różnych czynników. To co natomiast mogę świadomie zrobić, to zachęcić Ciebie do umówienia się na konsultację do Agnieszki i sprawdzenia w pierwszej kolejności, czy ta relacja kliknie. A może to być dla Ciebie dosłownie początek nowego życia, z całą pewnością lepszego dla Ciebie. Odważ się tylko na ten krok przyjścia i sprawdzenia. Jeśli poczujesz, że „to właśnie to”, to resztą na pewno zajmie się Agnieszka. Pozwól jej na to, ale Ty też musisz być częścią dalszego procesu.
Powodzenia!