Czy Polakom grozi śmierć z przepracowania jak Japończykom?

W Japonii z terminem pracy idzie w parze pojęcie karōshi, oznacza nic więcej jak „śmierć z przepracowania”. Karōshi jako jednostka chorobowa, została po raz pierwszy zdiagnozowana w Japonii w 1969 roku.

Jednym z najbardziej znanych przypadków śmierci z przepracowania jest historia 30-letniego kierownika kontroli jakości w Toyocie. Człowiek ten zmarł nagle w pracy o czwartej nad ranem. Miał atak serca. Jak się okazało, był w trakcie swoich kolejnych nadgodzin w pracy. Obecnie w Japonii umiera z tego powodu około 10 tysięcy ludzi rocznie. A Szwecja jest pierwszym w Europie państwem, w którym stwierdzono wypadki karoshi. „Nagłe odcięcie zasilania”, tak o karoshi mówią dziś lekarze.

Portal HR24, monitorujący polski rynek pracy, przeprowadził ostatnio badania, które pokazały, że prawie połowa Polaków pracuje ponad 50 godzin tygodniowo. Nadmierne obciążenie przekłada się na frustrację i stres, które są najprostszą drogą do wypalenia zawodowego lub pracoholizmu.

Pracowitość, czy pracoholizm?

W dzisiejszych czasach praca to ważny aspekt życia człowieka. Szczególnie ją doceniamy, kiedy tyle osób wokół nas nie może jej znaleźć. Przeciętna osoba spędza w pracy średnio jedną trzecią życia.

Konfucjusz mawiał: „Wybierz pracę, którą kochasz, a nie będziesz musiał pracować nawet przez jeden dzień w swoim życiu.” Gdy praca jest naszą pasją, hobby, rozwojem to idealna sytuacja. Wielokrotnie słyszę od zadowolonych ludzi ze swojej pracy „ robię to co lubię, w czym jestem dobry i jeszcze mi za to płacą”. Jednak czasami przekraczamy cienką granicę miedzy zdrowym zaangażowaniem, a niebezpiecznym uzależnieniem. W swojej codziennej pracy coraz częściej spotykam się z osobami uzależnionymi od pracy lub ich bliskimi, którzy proszą o pomoc martwiąc się o bliską sobie osobę.

Pęd za lepszym życiem

Rafał ma 39 lat, jest żonaty od 13 lat, ma trójkę dzieci, mieszkanie, działkę, dwa samochody i kredyty. Pracę w korporacji podjął jeszcze na studiach. Zawsze miał ambicje, by do czegoś dojść. Żyć na lepszym poziomie, niż jego rodzice. W chwili obecnej pracuje jako menadżer do spraw sprzedaży. Zna się na tym świetnie i nie narzeka na zarobki. Pracuje 10-12 godzin dziennie, chociaż bywa że i to nie wystarcza. Weekendy teoretycznie ma wolne, ale jeżeli dzieje się coś pilnego, natychmiast musi reagować. Praca jest z nim wszędzie. Zawsze ma przy sobie telefon z możliwością sprawdzania maili.

Potrzebna pomoc

Przyszedł na terapię bo i on i jego żona byli bardzo zmęczeni. Na pierwszych spotkaniach opowiadał: „Nieważne, czy idę na basen z chłopakami, jestem na chrzcinach u chrześniaka, czy w kinie z moją żoną, co kilka minut zerkam na telefon. Nie mogę go spuścić z oka na dłużej niż pół godziny. Gdy to się dzieje czuję niepokój, lęk że coś się wydarzy a ja w porę nie zareaguję”. Ostatni nasz bohater przeszedł stan przedzawałowy – potraktował go jak znak, że coś należy zmienić w swoim sposobie funkcjonowania. Nie chce już życia zostawiać na później…

Ważne, by wiedzieć, iż pracoholik jest nałogowcem, podobnie jak osoba uzależniona od alkoholu czy internetu. Różnica polega jedynie na tym, że w pracoholizmie człowiek odczuwa wewnętrzny przymus pracy, a nie np. picia czy surfowania. Głównym z objawów pracoholizmu jest zaburzenie równowagi miedzy pracą, a innymi sferami życia.
Osoba taka z powodu pracy często odmawia uczestnictwa w ważnych imprezach rodzinnych, nie ma czasu na spędzanie czasu z dziećmi, czy woli wieczorem zajmować się biurowymi papierami niż pójść z żoną do kina czy na spacer. Ważne, by wiedzieć iż taka osoba zaczyna tracić kontrolę nad własnym zachowaniem na skutek wewnętrznego przymusu jej wykonywania.

Dr Griffing wymienia siedem złych nawyków obserwowanych u pracoholików:

– zapominają odpocząć,
– jedzą w biegu,
– odkładają pójście spać,
– nie znajdują czasu na ćwiczenia fizyczne,
– pracują nawet w czasie choroby,
– piją zbyt dużo alkoholu,
– zaniedbują badania kontrolne.

U pracoholików występuje zwiększone ryzyko zaburzeń zdrowotnych: choroby serca, bóle głowy, problemy ze snem, zwiększone napięcie mięśniowe, nadciśnienie, bóle w klatce piersiowej, przybranie czy utrata masy wagi ciała.

Pracowitość, czy pracoholizm? – TEST

Pomyśl, czy poniższe stwierdzenia pasują do Ciebie?

– ciągle myślisz o pracy,
– cierpisz na brak czasu,
– rodzina, przyjaciele mówią, że za dużo pracujesz,
– zauważasz, że masz coraz gorsze relacje z bliskimi,
– zaniedbywanie siebie i rodziny budzi w Tobie wyrzuty sumienia, ale później zaczynasz sobie to jakoś tłumaczyć,
– przy próbie ograniczenia pracy zaczynasz odczuwać lęk i napięcie,
– często myślisz, że brak czasu i zmęczenie to co cena za sukces i status materialny, który chcesz zapewnić rodzinie,
– obiecujesz sobie, że jeśli skończysz bieżący projekt na pewno będziesz mniej pracować,
– nie pamiętasz co wczoraj robiłeś, ale pamiętasz, że na pewno miałeś dużo pracy.

Jeśli uważasz, że część stwierdzeń dotyczy Ciebie lub bliskiej Ci osoby, skontaktuj się z psychologiem, specjalistą terapii uzależnień.

/Kamila Włodarczyk/